Mitem jest też identyfikacja globalizacji jako "gry o sumie zerowej", na której muszą
stracić jedni, aby mogli zyskać inni. Jak wykazała już klasyczna teoria kosztów komparatyw-
nych, we wzroście wydajności związanym z poszerzeniem skali międzynarodowego podziału
pracy uczestniczą wszyscy partnerzy wspólnego przedsięwzięcia. Jeśli zaś nowe
nierówności faktycznie towarzyszą dziś globalizacji, to wcale nie znaczy, że stanowią jej
nieuchronną konsekwencję.
Dokonany tu przegląd niektórych "globalizacyjnych mitów" pokazuje, jak głęboko
wniknęły już one w świadomość zbiorową. Jest więc wskazane, aby podejmowaniu
problematyki globalizacji towarzyszyła czujność wobec "naleciałości ideologicznych", w które
została ona uwikłana. Zadanie "oczyszczania" tego pojęcia winno polegać m.in. na
systematycznym "odróżnianiu tego, co w globalizacji ma charakter techniczny, od tego, co
bierze się z ideologii" oraz na unikaniu jednostronności w ukazywaniu konsekwencji
globalizacji. Pociąga ona przecież za sobą zarazem korzyści, jak i szkody. Stwarza nowe
szanse, ale rodzi też nowe zagrożenia.12
Realizmu w odniesieniu do omawianej problematyki można się uczyć z ostatnich
dokumentów papieskich. Jeden z nich, Orędzie na XXXI Światowy Dzień Pokoju pt.
Sprawiedliwość każdego człowieka źródłem pokoju dla wszystkich nie pozostawia złudzeń:
"Globalizacja ekonomii i finansów jest już rzeczywistością", świat "podąża drogą globalizacji".
Mimo niejasnych jeszcze konsekwencji dokonujących się zmian, wiadomo już na pewno, że
niosą one ze sobą "wielkie nadzieje, ale także pytania i obawy" (nr 3). Ta myśl jeszcze
wyraźniej została wyartykułowana 2 lata później. W Orędziu na XXXIII Światowy Dzień
Pokoju (tj. na 1.01.2000) czytamy: procesy globalizacji "choć stwarzają pewne zagrożenia,
otwierają też niezwykłe i wiele obiecujące możliwości, właśnie z punktu widzenia celu, jakim
jest przekształcenie ludzkości w jedną rodzinę, opartą na wartościach sprawiedliwości,
równości i solidarności" (nr 5). Ton papieskiego nauczania daleki jest od poczucia
determinizmu czy "mentalności twierdzy". Przenika go przeświadczenie o możliwości i
powinności wywierania wpływu na bieg rzeczy. Między innymi "organizacje międzynarodowe
winny dołożyć wszelkich starań, aby przyczynić się do kształtowania poczucia od-
powiedzialności za dobro wspólne". Wszystkim zostało wyznaczone jasne zadanie. Jest nim
"troska o to, aby globalizacja dokonywała się w klimacie solidarności i by nie prowadziła do
marginalizacji" (Orędzie na XXXI Światowy Dzień Pokoju nr 3).
12 Właśnie takie podejście do problematyki globalizacji na łamach "Społeczeństwa" zapowiada Stefano Fontana.
Por. art. cyt., s. 303-310.
A. Dylus, Globalizacja gospodarki. Rzeczywistość i mity" w: A. Dylus, "Globalny rynek i jego granice",
Warszawa 2001. s. 9-18.
- «« poprz.
- nast.