bp Piotr Libera
Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski

1. Drodzy Bracia i Siostry! Podarowane nam w dniu dzisiejszym, tak szczególnym dniu, słowo Boże zwraca uwagę na dwie rzeczywistości, z których jedna zawarta jest w Ewangelii, druga natomiast w liście św. Pawła do Koryntian.
W Ewangelii Pan Jezus zapewnia Apostołów, że choć musi odejść z tego świata do Ojca, to nie zostawi ich samych, ale pośle im swojego Ducha. W dzień Pięćdziesiątnicy Jezus wypełnia swą obietnicę i w jedności z Ojcem posyła Ducha Świętego, który nadaje kształt Kościołowi.

Pięćdziesiątnica nie pozostaje jednak w historii wydarzeniem zamkniętym i odizolowanym. "Chociaż jest faktem historycznym - uczy Jan Paweł II - że Kościół wyszedł z Wieczernika, to równocześnie można powiedzieć, że nigdy go nie opuścił. W sensie duchowym wydarzenia Zielonych Świąt nie można zaliczać tylko do przeszłości: Kościół jest zawsze obecny w Wieczerniku i nosi go w sercu" (Dominum et vivificantem, n. 66).
Nadzwyczajne doświadczenie komunii, wspólnoty między Ruchami i nowymi wspólnotami kościelnymi, przeżyte razem z Ojcem Świętym w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego 1998 r., było potwierdzeniem tej rzeczywistości. Poczynając od jerozolimskiego Wieczernika Duch Święty skłania Apostołów, aby wyszli do otaczającego ich świata. To On wkłada w ich usta słowa Dobrej Nowiny, którą mają przepowiadać ludziom. To On potwierdza ich słowa niezwykłymi znakami i cudami. To On wreszcie daje Apostołom moc do złożenia świadectwa, aż do przelania krwi w męczeńskiej śmierci. W ten sposób maleńkie ziarnko Kościoła pośród wielu udręk i trudności, ciągle obumierając, rozwija się i rośnie niczym drzewo, które rozpościera swoje konary aż po krańce ziemi.
Przez dwa tysiące lat Duch Święty ciągle rzeźbił na obliczu Kościoła dwie rysy, jakby dwa wymiary. Jeden rys bardziej wewnętrzny, wyrażający się w darach hierarchicznych, takich jak struktura hierarchiczna Kościoła i sakramenty święte; drugi - bardziej zewnętrzny, wyrażony w charyzmatach, dzięki którym Duch Święty nieustannie ożywia i aktualizuje w każdej epoce na nowo misję ewangelizacyjną Kościoła.

2. Natomiast fragment Listu Apostoła Pawła do gminy w Koryncie, który usłyszeliśmy, ukazuje nam w jaki sposób Duch Święty tworzy harmonię ciała Chrystusowego, czyli Kościoła, dzięki różnym darom charyzmatycznym, pochodzącym od Ducha. Przez dar charyzmatów Duch Święty wyjaśnia nam całą prawdę zawartą w słowach Pana Jezusa, nadając im jakby realny kształt, dokonując poniekąd ich wcielenia. Równocześnie Duch Święty stale ożywia, dodaje energii Ciału, jakim jest Kościół, karmiąc go Ewangelią i jej mocą.
Zauważamy w historii Kościoła, że zawsze, gdy pojawiają się w życiu ludzkości pewne błędy czy wypaczenia albo rodzą się nowe wyzwania - Duch Święty obdarza charyzmatem jakąś osobę lub dzieło po to, aby urzeczywistniając dane słowo Ewangelii, dać żywą odpowiedź Boga na zaistniałą potrzebę i leczyć w sposób nadprzyrodzony chorobę danej epoki.
Tak było wówczas, gdy Duch Święty wzywał niektórych chrześcijan, aby udając się na pustynię bronili swej wiary i dawali świadectwo o tym, że Boga należy stawiać na pierwszym miejscu i że "kochać Go trzeba z całego serca, z całej duszy, z wszystkich sił".
Podobnie było później, w czasach najazdów barbarzyńców na Rzym. Powstawały wtedy wielkie zakony monastyczne, które swym życiem świadczyły o wartości modlitwy i pracy. Podobnie i w Średniowieczu, gdy wraz ze św. Franciszkiem pojawiły się zakony żebracze, które poprzez swe radykalne ubóstwo wołały do wszystkich: "Błogosławieni ubodzy, albowiem do nich należy królestwo Niebieskie".
W czasach Reformacji, gdy - z powodu zgorszenia stylem życia duchowieństwa - zostaje poddana w wątpliwość sakramentalna struktura Kościoła, Duch wzbudza charyzmat św. Ignacego z Loyoli i jezuitów. Przez ślub posłuszeństwa Ojcu Świętemu, zwracają oni uwagę chrześcijan na rolę posłuszeństwa w budowaniu Kościoła i w przekazie Dobrej Nowiny następnym pokoleniom.
Klęski żywiołowe, głód, epidemie, plagi społeczne sprawiają, że powstają w Kościele Instytuty zakonne zakładane przez takich świętych, jak: Wincenty a` Paulo czy Kamil de Lellis, którzy realizują słowa Jezusa: "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili".
Owi święci założyciele i założycielki, zwani fundatorami, których tu nie możemy wszystkich wyliczyć, byli charyzmatykami, którzy własnym życiem i własnymi czynami dali świadectwo prawdziwości Ewangelii. Dzięki nim Kościół stał się Chrystusem, przychodzącym do człowieka w zmieniających się warunkach ludzkiego życia.

3. Kochani Moi! Patrząc tak wstecz, snując refleksje nad obecnością i działaniem Ducha Świętego w przeszłości, stawiamy sobie pytanie: jak dziś, po dwóch tysiącach lat działa Duch Święty? Jak objawia się Jego obecność w Kościele i w świecie?
Dziś zauważamy, że świat staje się coraz bardziej "globalną wioską". Współczesne środki komunikacji, zwłaszcza telewizja, czy Internet - sprawiają, że ludzie stają się sobie coraz bardziej bliscy. Niestety, nie oznacza to wcale, iż potrafią wspólnie żyć w harmonii. Nieraz doświadczamy jak wydarzenia polityczne lub decyzje ekonomiczne, podjęte w jakiejś części świata, mają swoje reperkusje w życiu całej rodziny ludzkiej. Przykładem tego może być cena, jaką wszyscy płacimy za skażenie środowiska naturalnego, spowodowane przez niektórych. Dzisiaj żaden człowiek, ani żaden naród nie może zamykać się w swoim indywidualizmie lub uważać, że uda mu się uniknąć konsekwencji wypływających z czynów i decyzji innych.
Droga, która dobrze rokuje na przyszłość ludzkości, nie polega na szukaniu i obronie interesów własnych, ale na szukaniu razem dobra wspólnego. To droga, która łączy, a nie dzieli. Jest to droga jedności. Dzisiejszy człowiek to czuje. I dlatego obok różnych najbardziej negatywnych zjawisk społecznych jak: niesprawiedliwość, dyskryminacja, wojna - pojawiają się liczne inicjatywy zmierzające do wyeliminowania barier i podziałów między ludźmi i poszukiwania jedności.
Pragnienie jedności wyraża się dziś w różny sposób. Na przykład Kościoły dążą do jedności i rozwijają współpracę na rzecz pokoju i wzajemnego zrozumienia między wyznawcami różnych religii. Wiele organizacji, jak np. ONZ usiłuje promować rozwój poprawnych kontaktów między narodami; Unia Europejska stara się budować jedność między różnymi krajami europejskimi, szczególnie na płaszczyźnie ekonomicznej.
Wszystkie inicjatywy, szczególnie te podejmowane w dziedzinie politycznej i ekonomicznej, jak się wydaje, nie posiadają obecnie solidnych fundamentów. W większości są one budowane na bazie interesów partykularnych, które dziś mogą łączyć, a jutro dzielić. Egoizm - czy to indywidualny, czy społeczny - nigdy nie stworzył pomiędzy ludźmi więzów trwałych. Prawdziwa jedność domaga się głębszych fundamentów.

4. Drodzy moi! Każda prawdziwa jedność ma swój wzór, model. Od chwili, gdy Pan Jezus objawił nam, że Bóg jest jednością Trzech Osób, Trójca Święta stała się wzorem jedności dla ludzi stworzonych na obraz Boży. Nie może więc dla chrześcijanina istnieć jedność inna jak tylko ta, której wzorem jest Trójca Święta. Jedność Trójcy jest owocem miłości wzajemnej pomiędzy Ojcem, Synem i Duchem Świętym. A zatem każda prawdziwa jedność ludzka powinna powstawać na fundamencie chrześcijańskiej miłości wzajemnej, w której każda osoba i każda grupa może odnaleźć własną tożsamość.
Aby zaświadczyć wobec świata, że możliwa jest taka jedność i budowanie jej na najgłębszych wartościach i przeżywanie tej jedności na wzór wspólnoty, którą jest Trójca Święta - Duch Święty, niczym podczas nowej Pięćdziesiątnicy, sprawił, że narodziły się w Kościele różne ruchy. Przekraczają one tradycyjne struktury, ponieważ obejmują osoby wszystkich kategorii: świeckich, małżonków, zakonników, kapłanów... Ruchy formują jakby "małe narody" zjednoczone w Bożej miłości. Obecność tych "małych narodów", jak również wartości, które one ze sobą wnoszą w życie wszystkich narodów europejskich jest już dziś znaczącą wartością. A w przyszłości może stać się jeszcze bardziej zaczynem, który dzięki wstrzemięźliwości podniesie Europę z hedonizmu, dzięki postawie ubóstwa podniesie Europę z konsumizmu, dzięki posłuszeństwu Woli Bożej podniesie Europę z relatywizmu, przez wniesienie wartości chrześcijańskich podniesie Europę z powierzchownego rozumienia sensu życia, dzięki miłości podniesie Europę z dyskryminacji społecznej, a dzięki wprowadzaniu jedności podniesie Europę z podziałów i wojen.
Miłość i jedność, jeśli będą przeżywane w ruchach i między nimi, prowadzić będą do umiłowania charyzmatu brata, tak jak swojego własnego. Postawa taka wyrażać się będzie w umiejętności podarowania swojego charyzmatu innym. Obdarzając się wzajemnie doświadczeniem jedności, ruchy wniosą swój niezastąpiony wkład w tworzenie zjednoczonej Europy. Akceptacja i miłość innego Ruchu tak, jak swojego stanie się wzorcem dla uczenia się miłości ojczyzny bliźniego, jak własnej.

5. Cieszę się bardzo, że to nasze spotkanie jest już przejawem i wyrazem dynamicznie rozwijającej się jedności także u nas w Polsce pomiędzy Ruchem Focolari i Ruchem Szensztackim.
Życzę nam wszystkim, aby naszym udziałem stało się to, co wydarzyło się na Placu św. Piotra w Rzymie w dniu Zielonych Świąt 1998 r., kiedy to Ojciec Święty skierował modlitewną prośbę: "dzisiaj z tego Wieczernika niech wzniesie się wielkie błaganie: Przybądź Duchu Święty". Po tym wezwaniu nie byliśmy tacy, jak przedtem: znikła wszelka wzajemna obojętność, uprzedzenia, opór. Zrodziła się wśród nas miłość, objęliśmy się wzajemnie w Chrystusie.
Modlę się razem z wami w tej Eucharystii, aby Maryja - Matka Kościoła, pierwsza charyzmatyczka w Kościele, pomogła nam, oświeciła nas i uczyniła nas jedno, byśmy byli zaczynem dla Europy i świata.

Homilia wygłoszona w kościele św. Jacka, 25 XI 2000 r. podczas Mszy św. odprawianej w ramach kongresu tematycznego "Rola Ruchów w jednoczącej się Europie". II Kongres Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich.

Copyright © by Sekretariat ORRK