Ruchy i stowarzyszenia katolickie świadome są znaczenia mediów, zarówno siły ich oddziaływania, jak i zagrożeń. Czerpiąc z nauczania Kościoła, z treści dokumentów soborowych i wydawanych następnie bardziej szczegółowych instrukcji na temat mediów oraz biorąc pod uwagę zwiększającą się wśród odbiorców fascynacją mediami, zwłaszcza elektronicznymi, katolicy zrzeszeni w ruchach i stowarzyszeniach katolickich starali się – i nadal tak czynią – wykorzystywać media do działalności informacyjnej, ewangelizacyjnej i formacyjnej. Obecność katolików świeckich, członków naszych stowarzyszeń jest w mediach powszechna. Dwaj czynni członkowie Ruchu „Wiara i Światło”, Marcin Przeciszewski i Zbigniew Nosowski, są odpowiednio: prezesem i redaktorem naczelnym Katolickiej Agencji Informacyjnej (MP)oraz redaktorem naczelnym miesięcznika „Więź” (ZN). Członek Ruchu „Droga  Neokatechumenalna”, Grzegorz Górny jest redaktorem naczelnym „Frondy”, Andrzej Grajewski członek KIK-u w Katowicach pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego ”Gościa Niedzielnego”. Niektóre ruchy i stowarzyszenia katolickie wydają własne periodyki, biuletyny, publikacje okolicznościowe; są wśród nich periodyki o kilkutysięcznych nakładach. Spośród ciekawszych inicjatyw prasowych podjętych i prowadzonych przez ruchy warto wymienić: „List”, „Oaza” „Wieczernik”, „Droga”, „Różaniec”, „Ślady”, „Nasz głos”. Większość ruchów i stowarzyszeń zrzeszonych w ORRK uruchomiło strony internetowe. Niektóre z nich są bardzo atrakcyjne i bogate treściowo.
Wielu naszych kolegów i koleżanek pracuje lub współpracuje z prasą niekoniecznie katolicką, wielu jest obecnych w publicznych i prywatnych rozgłośniach radiowych i stacjach telewizyjnych.[wiecej]

Czy przedstawiona w wielkim uproszczeniu obecność i działalność członków ruchów i stowarzyszeń w mediach jest wystarczająca? Czy media są przez Kościół i stowarzyszenia katolickie odpowiednio wykorzystywane? Czy potrafimy tworzyć nowe media, wykorzystując zdobycze techniki? Na wszystkie te pytania należałoby odpowiedzieć negatywnie.Za słusznością tej tezy przemawia wiele argumentów i faktów. Czasopisma katolickie reprezentują zaledwie ok.2% rynku, z telewizją jest jeszcze gorzej. Największe tytuły tygodników katolickich ledwie przekraczają 3% czytelnictwa, co jest znacznie poniżej poziomu tygodników niekatolickich.

Do najważniejszych słabości i ograniczeń w dziedzinie mediów, z którymi powinny się zmierzyć ruchy i stowarzyszenia katolickie należy zaliczyć:

  • Postępujące ujednolicenie proponowanych przez media wzorców kulturowych i obyczajowych pozbawionych głębszych treści i odniesień do życia duchowego człowieka.;
  • Podporządkowanie mediów prawom rynku i trudności w rozeznaniu praw rynku ;
  • Zacierania się różnicy między przedstawianą (realną) rzeczywistością a rzeczywistością wirtualną;
  • Swoiste zniewolenie mediów wynikające nie tylko z dążenia do zwiększenia nakładu, liczby słuchaczy czy widzów, ale także z wyznawania swoistej
  • poprawności politycznej” i braku otwartości na inaczej myślących.

Oprócz tych i innych dość ogólnych mankamentów i ograniczeń, które uniemożliwiają lub utrudniają wykorzystanie mediów w służbie człowieka warto wymienić jeszcze kilka innych – już bardziej konkretnych czynników wzbudzających nasze lęki i niepokoje towarzyszące współpracy z mediami czy też tworzeniu nowych mediów.

Są to: agresja, brak profesjonalizmu, brak szacunku dla odbiorcy, nachalna propaganda pewnych wybranych idei, niechlujstwo językowe, manipulowanie faktami, niszczenie autorytetów, propagowanie wzorców konsumpcyjnych i relatywizmu moralnego.

Wymienione, a także inne wady i braki mediów powodują, że są one odrzucane przez część społeczeństwa, nie spełniają swego posłannictwa – nie służą człowiekowi i jego ewangelizacji, a co więcej, jak niedawno zauważył Jan Paweł II „w dogłębny i burzący sposób wpływają na relacje rodzinne, system szkolny, procesy społeczne i kulturowe, czasami niszcząc lub zmieniając normalne stosunki edukacyjne, wychowawcze i socjalne”.
Ruchy i stowarzyszenia katolickie świadome istniejących niedoskonałości i ograniczeń (również własnych), a także niszczącego, destrukcyjnego wpływu mediów na życie społeczne, powinny zdawać sobie jednak sprawę z ogromnej pozytywnej roli mediów, nie zawsze docenianej i wykorzystywanej.

Kościół bardzo potrzebuje mediów. Zmarły w 2001 roku biskup Jan Chrapek nawoływał, aby do mediów nie podchodzić jak do wroga , lecz jako do szansy, którą należy wykorzystać. Obecność Kościoła w mediach – mówił bp .J. Chrapek - jest konieczna, ponieważ środki masowej komunikacji mogą być doskonałym instrumentem ”preewangelizacji”. Kościół potrzebuje również mediów, jako nowoczesnych narzędzi do prezentowania swojej tożsamości ,a przez to budowania wizerunku zwłaszcza w sytuacjach, kiedy współczesny świat oferuje inne konkurencyjne możliwości wyboru. Nowoczesna technologia i mass media są również wręcz niezastąpione w sytuacjach kryzysowych.

Warto wiedzieć, ze w wielu państwach treści eklezjalne nie mogą się przebić do mediów niekościelnych. W Polsce jest inaczej- treści kościelne są obecne w mediach świeckich.
Jest to wynik złożonego procesu, na który wpływ mają m.in.: obecność Kościoła w życiu publicznym, rola Jana Pawła II w życiu społecznym i religijnym Polaków, a także istnienie prężnej Katolickiej Agencji Informacyjnej. Ta obecność treści kościelnych i religijnych w mediach świeckich jest ważna, gdyż dociera do szerokich kręgów społecznych, do decydentów, poszerzając społeczną percepcję tematyki eklezjalnej. Trzeba  zastanowić się nad pytaniem: jaka powinna być strategia Kościoła na najbliższe lata? Szeroka obecność w świecie mediów, czy duplikowanie mediów, co grozi zamykaniem się w swoistym getcie informacyjnym, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

W liście apostolskim „Szybki rozwój” podpisanym 24 stycznia i ogłoszonym 21 lutego tego roku w Watykanie Jan Paweł II wzywa osoby odpowiedzialne za media, aby nie bały się mówić prawdy. W tym samym dokumencie, aż trzykrotnie powtórzył pamiętne słowa z początków pontyfikatu: „Nie lękajcie się”.

Ruchy i stowarzyszenia katolickie są szczególnie powołane do mówienia prawdy, do dialogu, do wymiany poglądów, do wykorzystywania nowych technik komunikacji służących człowiekowi.

Zachęcając ruchy i stowarzyszenia (a także poszczególnych członków tych społeczności) do większego zaangażowania w korzystanie z mediów, a także tworzenia i upowszechniania nowych mediów, warto zwrócić uwagę na kilka konkretnych , szczególnie ważnych i aktualnych zadań:

1. Uczyć mądrego, krytycznego korzystania z mediów; rozróżniania tego co istotne, wartościowe, mądre od tego co jest tylko sensacją, ciekawostką, szumem medialnym. Uczenie doszukiwania się głębokich humanistycznych i duchowych treści w przekazie mediów świeckich, niereligijnych. Dostrzeganie problemów duchowych czy religijnych w filmach, słuchowiskach, sztukach telewizyjnych. Rozpoznawanie wpływu informacji nażycie codzienne świadome decydowanie o zakresie tego wpływu.

Jednocześnie należy próbować oduczać ludzi od biernego bezmyślnego oglądania telewizji, bez zwracania uwagi na to, co jest pokazywane. Zwłaszcza młodzież bywa uzależniona od telewizji, a także od gier komputerowych i gier za pomocą play station. Trzeba starać się wpływać na ograniczanie tych szkodliwych przyzwyczajeń. Należy też zabiegać o uczestniczenie w zarządzaniu środkami przekazu.

2. Propagować i prowadzić dialog z mediami i w mediach. Chodzi o kształtowanie poprzez media jak najszerszej opinii publicznej. Odnosi się to również do Kościoła, bo chociaż podstawowe prawdy wiary nie są przedmiotem dyskusji, to jest przecież miejsce na wymianę różnych poglądów. Prowadząc dialog nie wolno manipulować faktami, niszczyć przeciwnika, obrażać jego godność. Różnice, występujące pomiędzy różnymi katolickimi mediami są zrozumiałe i dopuszczalne. Również między nimi powinien istnieć dialog.

Niektóre media stosują specyficzny język – należy używać języka odpowiedniego do rodzaju medium. To co jest właściwe w mediach religijnych czy kościelnych wyda się sztuczne lub niewłaściwe w mediach świeckich. Trzeba pamiętać, że media są pluralistyczne, ale wszędzie potrzebna jest kultura dialogu.

3. Rozwijać istniejące i tworzyć nowe media. Powstają i będą powstawać nowe techniki komunikowania. Poza Internetem, wielkim wyzwaniem będzie telewizja cyfrowa. Trzeba uczyć się tych technologii, kształcić w naszych ruchach specjalistów. Będzie można w ten sposób zaprzęgać nowe media do pełnienia roli preewangelizacyjnej i formacyjnej, do zbliżenia do człowieka, do propagowania i promocji wartości, które wyznajemy. Dzięki doskonaleniu mediów powstaną lepsze możliwości wzajemnego poznawania się ludzi, a także poznawania ich potrzeb, będą tworzyć się bliższe międzyludzkie więzi.

Trzeba wykorzystywać media do podejmowania inicjatyw i akcji charytatywnych, obywatelskich, akcji kościelnych, pielgrzymek i innych (sportowych, zdrowotnych itp.). Należy szerzej ukazywać w mediach pozytywne oblicze Kościoła i społeczeństwa.

4.Szerzej wykorzystywać internet.
Silniejsze i bardziej zasobne ruchy i stowarzyszenia powinny uruchamiać lub udoskonalać swoje strony internetowe. Dają one szansę na szybszą wymianę informacji, ale także poprzez pocztę elektroniczną na szersze kontakty poziome i bezpośrednie komunikowanie się członków z liderami. Papieska Rada ds. Komunikacji Społecznej zachęca do wykorzystywania internetu, gdyż sieć stanowi niezwykle użyteczną przestrzeń dla ewangelizacji. W tym samym czasie umożliwia dotarcie do różnych kultur, grup społecznych i wiekowych.

Sprawą ważną jest odpowiedzialność nadawców, poszanowanie przez nich kodeksów etyki (nie tylko etyki mediów), a także uczciwość i lojalność. Szczególnie media katolickie muszą przestrzegać zasad etycznych i odznaczać się wrażliwością religijną. Do ważnych zadań obywatelskich powinno należeć wywieranie presji politycznej dla określenia ram etycznych przekazu medialnego, w szczególności względem wieku odbiorcy.
W niedalekiej przyszłości będzie możliwość tworzenia centrów medialnych, gdzie będą wykorzystywane wszelkie możliwe środki przekazywania informacji: obraz, dźwięk, słowo na papierze, w eterze i na ekranie. Już teraz trzeba nam myśleć o tym jak mądrze wykorzystać ogromne potencjalne możliwości centrów medialnych.

Zasadniczym warunkiem działalności ewangelizacyjnej jest mówienie (i pisanie) prawdy. Prawda powinna zawsze pozostawać drogowskazem mediów. Wszelkich mediów: katolickich i niekatolickich.