Cieszę się bardzo, że mogło dojść do tego spotkania. Rozpoczęliśmy je modlitwą do Ducha Świętego.
To On jest głównym animatorem naszych ruchów i stowarzyszeń, w których pracujemy i żyjemy. On sprawia, że się pojawiają, rozwijają. On również uczy nas współpracy między różnymi darami, charyzmatami, ruchami, stowarzyszeniami. Obecny, dynamiczny rozwój ruchów i stowarzyszeń w Kościele w Polsce, jaki obserwujemy, jest jednym z owoców bierzmowania naszego narodu, jakiego dokonał Ojciec Święty, wołając: Niech zstąpi Duch Święty i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. Myślę, że nasza praca w ruchach jest kontynuacją tego bierzmowania narodu, które trwa do dzisiaj.
Przejdźmy jednak do omówienia celów Kongresu. Celem podstawowym Kongresu jest spotkanie katolików świeckich, duchownych z różnych ruchów, stowarzyszeń i organizacji katolickich: spotkanie na wspólnej modlitwie, spotkanie poprzez dzielenie się doświadczeniami pracy apostolskiej oraz rozwoju naszych ruchów, dostrzegając blaski, jak też i cienie.
Rada Ruchów Katolickich, która przygotowała to spotkanie, pragnęła stworzyć warunki do przyjrzenia się rzeczywistości ruchów, zarówno od wewnątrz - jak ruchy i stowarzyszenia pracują, jak kształtują, formują swoich członków, jakie podejmują prace apostolskie, jak również od zewnątrz - jakie jest ich miejsce w Kościele i społeczeństwie.
Spotkanie Kongresowe ma charakter elitarny. Przyjechały na nie kilkuosobowe delegacje z każdego ruchu czy stowarzyszenia, jakie zaprosiliśmy. Aktualnie na naszym spotkaniu są obecne 133 delegacje ruchów i stowarzyszeń. Cieszy fakt spotkania tak reprezentatywnego grona, co nie byłoby możliwe jeszcze kilka lat wcześniej.
Hasłem naczelnym Kongresu są słowa św. Pawła: "Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch".
Wielość ruchów i stowarzyszeń, wielość bogactwa apostolatu, który podejmują, prowokuje nas z jednej strony do wdzięczności Duchowi Świętemu za to bogactwo, które ofiarowuje naszemu Kościołowi, ale z drugiej strony stawia pytanie: jak wygląda współpraca tak różnorodnych środowisk, ruchów i grup? Powstały już federacje ruchów, ale czy współpraca między przedstawicielami różnych ruchów, stowarzyszeń, dróg formacji jest wystarczająca, jest tą, którą Duch Święty proponuje nam wszystkim?
Spotykamy się na I Kongresie Ruchów nie tyle po to, żeby zobaczyć, który ruch jest lepszy, ważniejszy, ale spotykamy się, aby uchwycić jeden z "nerwów" elementu współpracy, któremu na imię szacunek dla różnorodności. Spotykamy się tutaj, aby się uczyć szacunku dla różnorodnych dróg działania Boga, dla różnorodnych formacji, dla różnorodnych stylów życia stowarzyszeniowego w Kościele. Tego szacunku ciągle jeszcze musimy się uczyć.
Kiedy spojrzymy na ostatnich kilkanaście lat, widzimy, że członkowie naszych ruchów dokonali wiele w dziedzinie ewangelizacji, reewangelizacji w Polsce. Dziś jednak ewangelizacja wymaga przekazu Dobrej Nowiny nie tylko sercu człowieka, choć jest to podstawowe zadanie. Dobrej Nowiny oczekuje życie społeczne, struktury i społeczności, które tworzy człowiek, od rodziny przez społeczności lokalne, pracę zawodową, życie społeczne, gospodarcze oraz polityczne. Dobra Nowina tam jest dziś bardzo potrzebna.

Stąd drugie hasło Kongresu: Chrystus - Człowiek - Społeczność.
Spotykamy się więc na Kongresie także po to, aby zobaczyć, jak do tej pory dokonywało się przesycanie Dobrą Nowiną struktur życia społecznego w Polsce, i będziemy stawiać sobie pytanie, jak ma ono realnie wyglądać jutro. Chrystus wskazuje na pilność takiego zaangażowania apostolskiego, ukazując tragedię podziałów w naszym społeczeństwie, poszerzanie się grup ludzi coraz bardziej dotkniętych nędzą materialną oraz pogardą dla życia ludzkiego wyrażaną w różnej formie. Wielość afer, nadużyć w życiu gospodarczym, politycznym... Czyż nie dopominają się one naszej odpowiedzi?
W tym roku szczególnie akcentujemy życie tej społeczności, jaką jest rodzina. Znajdzie to na pewno swój konkretny wyraz również w czasie Kongresu. Rodzi się jednak pytanie, jak wygląda życie Dobrą Nowiną w naszych polskich, katolickich rodzinach. Co przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń już zrobili, aby nasze rodziny żyły Chrystusem i Dobrą Nowiną, a co jeszcze muszą zrobić?
Podsumowując, coraz wyraźniej widać, że w dzisiejszych czasach świadectwo wiary w Żywego Boga, jakiego się oczekuje od członków ruchów i stowarzyszeń, zakłada integrację świadectwa życia Ewangelią z jednej strony w życiu osobistym, a z drugiej - w życiu społecznym i publicznym. Chrystus bowiem niesie Dobrą Nowinę każdemu człowiekowi i każdej społeczności na tej ziemi.
Nasz Kongres jest jednocześnie pielgrzymowaniem do relikwii św. Andrzeja Boboli - męczennika, który oddał życie, szerząc Dobrą Nowinę oraz pracując na rzecz pojednania. Był on również moderatorem ruchu sodalicyjnego, dziś nazywającego się Wspólnota Życia Chrześcijańskiego. Święty Andrzej należy również do tych naszych patronów, którym bliska jest troska o dobro naszej Ojczyzny. Jego wstawiennictwo wiele razy pomagało nam w trudnych czasach. Wierzymy, że i dziś jego osoba pomoże zarówno ruchom i stowarzyszeniom, jak i naszej Ojczyźnie, która potrzebuje odważnych apostołów - świadków Dobrej Nowiny.


Źródło: Rada Ruchów Katolickich, Wiosna ruchów. Materiały z I Kongresu Ruchów Katolickich, Warszawa 1994