Strona 3 z 5
3. Wróćmy jednak do spotkania Benedykta XVI z ruchami kościelnymi i nowymi wspólnotami dnia 3 czerwca 2006 roku. Plac św. Piotra i cała Via Conciliazione zapełniły się ponad dwustu tysiącami przedstawicieli około stu różnych ruchów i nowych wspólnot, przybyłych ze wszystkich stron świata. Było to wspaniałe świadectwo wiary, które zdumiało świat. Okazało się, że w czasach, gdy tyle mówi się o laicyzmie, sekularyzacji, czy wręcz o nawrocie pogaństwa - wiara jest możliwa, i to wiara pełna radości i entuzjazmu, wiara bez kompleksów niższości czy też lęków wobec współczesnego świata. Wszyscy oni przybyli na zaproszenie Benedykta XVI, aby pokazać światu, że “pięknie jest być chrześcijaninem, a świadczyć o tym, daje ogromną radość...” Temat piękna chrześcijaństwa jest jednym z centralnych tematów nauczania Ojca Świętego. Już w dniu inauguracji swojego Pontyfikatu Benedykt XVI mówił: “Nie ma nic piękniejszego, jak być dotkniętym i zaskoczonym przez Ewangelię i przez Chrystusa. Nie ma nic piękniejszego, jak poznać Go i pobudzać innych do przyjaźni z Nim” (
24 kwietnia 2005). Zbyt często obraz chrześcijaństwa w oczach naszych współczesnych jest zniekształcony. W dobie apoteozy wolności bez granic, często patrzy się nań wyłącznie poprzez pryzmat zakazów i ograniczeń jakie nakłada na wierzących. Powstaje w ten sposób bariera lęków i uprzedzeń nie do pokonania. Papież się temu zdecydowanie przeciwstawia. Chrześcijaństwo nie jest zniewoleniem człowieka, lecz drogą ku pełni wolności. Chrystus i Jego Ewangelia są jednym wielkim TAK dla człowieka i jego wielkiej godności, TAK wypowiedzianym przez Boga samego. Chrześcijaństwo to na wskroś pozytywny i fascynujący program życiowy, który jest najpełniejszą odpowiedzią na najgłębsze tęsknoty ludzkiego serca: pragnienie szczęścia, radości i prawdziwej wielkości. A my chrześcijanie mamy to światu pokazać. Przed wyjazdem na Światowy Dzień Młodzieży w Kolonii, dziennikarz Radia Watykańskiego zadał Ojcu Świętemu pytanie: “Co przede wszystkim Ojciec Święty chciałby przekazać młodym, którzy już przybywają do Kolonii?” Odpowiedź była bardzo zwięzła: “Chciałbym przekonać młodych, że być chrześcijaninem to piękna sprawa...” To właśnie było nicią przewodnią także owego spotkania Następcy Św. Piotra z ruchami i nowymi wspólnotami kościelnymi na placu Św. Piotra dnia 3 czerwca 2006 roku. To właśnie dzięki charyzmatom poszczególnych ruchów i wspólnot wszyscy oni spotkali w życiu Chrystusa - “najpiękniejszego z synów ludzkich” (por Ps 45,3). On stał się ich życiową pasją i przemienił ich życie - często w sposób radykalny. W swojej pierwszej encyklice
Deus caritas est, Benedykt XVI napisał: “Na początku bycia chrześcijaninem znajduje się nie tyle wybór etyczny lub wielka idea, ile spotkanie z wydarzeniem, z Osobą, która otwiera nowy horyzont życia i wraz z tym, nadaje mu decydujący kierunek” (n.1). Świadczyć o pięknie Chrystusa i Jego Ewangelii i o pięknie Chrześcijaństwa jest naszym podstawowym zadaniem. A w naszych czasach, dzięki charyzmatom poszczególnych ruchów i nowych wspólnot, świadectwo to nabiera szczególnej mocy i siły przekonującej. W specjalnym przesłaniu do uczestników Światowego Kongresu Ruchów Kościelnym Papież napisał: “Ruchy kościelne i nowe wspólnoty są dzisiaj jasnym znakiem piękna Chrystusa i Kościoła, Jego Oblubienicy. Wy należycie do żywej struktury Kościoła. Kościół wam dziękuje za wasze zaangażowanie misyjne, za ciągle rozwijającą się pracę formacyjną w rodzinach, za dzieło budzenia powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego, jakie prowadzicie...” (
22 maja 2006). A w homilii w czasie nieszporów z wigilii Zesłania Ducha Świętego Benedykt XVI mówił o potrzebie jedności w wielości, a także o konieczności głębokiej komunii z Biskupami, następcami apostołów, oraz Następcą Św. Piotra dla dobra jednego Ciała Chrystusa jakim jest Kościół. Na zakończenie Ojciec Święty powiedział: “Drodzy przyjaciele, proszę was abyście byli jeszcze bardziej, o wiele bardziej, współpracownikami uniwersalnej posługi apostolskiej Papieża, otwierając drzwi Chrystusowi. To jest najlepsza posługa Kościoła dla ludzi...” (
3 czerwca 2006). Ojciec Święty liczy więc na waszą współpracę, liczy przede wszystkim na waszą “wyobraźnię misyjną” zdolną zanosić Ewangelię w najbardziej niedostępne areopagi współczesnego świata i współczesnej kultury.