4. Postarajmy się teraz pogłębić nieco naszą refleksję nad tematem spotkania Ojca Świętego z ruchami kościelnymi: “Piękno bycia chrześcijanami i radość dawania o tym świadectwa”. Temat ten zrodził się - jak powiedzieliśmy - ze słów Benedykta XVI wypowiedzianych w homilii na inaugurację Pontyfikatu: “Nie ma nic piękniejszego jak być dotkniętym i zaskoczonym przez Ewangelię, przez Chrystusa. Nie ma nic piękniejszego jak poznać Go i pobudzać innych do przyjaźni z Nim” (24 kwietnia 2005). Umieszczając w centrum życia chrześcijańskiego osobę Chrystusa, Papież wskazuje na najgłębszy sekret Jego siły oddziaływania na serce człowieka: to znaczy piękno. Dzisiaj piękno stanowi temat bardzo aktualny. Świat jaki nas otacza jest bardzo często światem zdominowanym przez kult brzydoty, poddany agresywnej sile  namiastek prawdziwego piękna, które uwodzą wielu ludzi, czyniąc ich niewolnikami i więźniami kłamstwa. W naszej epoce to przede wszystkim wielki teolog Hans Urs von Balthasar, dzięki swojemu dziełu “estetyki teologicznej” pomógł myśli chrześcijańskiej odkryć w pięknie kategorię decydującą dla życia uczniów Chrystusa. Pisze szwajcarski teolog: “W świecie bez piękna - chociaż ludzie nie mogą obejść się bez tego słowa i mają go ciągle na ustach, zamazując jego właściwy sens - w świecie,  który być może nie jest pozbawiony piękna, lecz nie jest w stanie go dostrzec, liczyć się z nim, również dobro traci swoją siłę atrakcyjną, oczywistość powinności bycia realizowanym /.../ W świecie, który nie jest już zdolny do potwierdzania piękna, argumenty na rzecz prawdy tracą swoją siłę logicznej konkluzji. /.../ Proces, który prowadzi do konkluzji staje się mechanizmem, który nikogo już nie przekonuje, a sama konkluzja przestaje być konkluzją” (La percezione della forma, p.. 11). Piękno jest więc sprawą niezmiernie istotną dla człowieka i sięga daleko poza sferę płytko rozumianej estetyki. Piękno to blask prawdy i blask dobra...
Wymiar piękna jest fundamentalny dla naszego bycia chrześcijanami, a wiedzą o tym wszyscy, którzy w swoim życiu spotkali Chrystusa. Według von Bathasara, w spotkaniu z misterium Chrystusa, doświadczenie “bycia porwanym” przez Jego piękno, wyznacza początek rzeczywistego pójścia za Mistrzem i naśladowania Go: “Bycie porwanym znajduje się u genezy chrześcijaństwa. Apostołowie są porwani przez to co widzą, słyszą i czego dotykają, przez to co się objawia w formie; Jan (przede wszystkim on, ale także i pozostali) opisuje ciągle od nowa jak w spotkaniu, w dialogu, forma Jezusa nabiera na znaczeniu, w sposób bezbłędny krystalizują się jej kontury i jak niespodziewanie i w sposób niewyrażalny pojawia się ów błysk, który powala człowieka na ziemię w postawie adoracji, aby go przetworzyć jako wierzącego i pociągnąć do pójścia za Chrystusem” (ibidem, pp. 23-24). Przychodzą tu na pamięć słowa proroka Jeremiasza: “Uwiodłeś mnie Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś...” (Jer 20,7).
Jesteśmy wszyscy wezwani do szczególnego otwarcia się na piękno Chrystusa - jako osoby, ale również jako ruchy, wspólnoty, czy stowarzyszenia. Jesteśmy wezwani do tego, aby postawić Chrystusa w samym centrum naszych życiowych planów. Trzeba, abyśmy ożywili w sobie głębokie zdumienie i zdziwienie wiary, czyli owo wewnętrzne poruszenie duszy, które pozwala człowiekowi dotknąć tajemnicy. Ale na czym w istocie polega owo szczególne piękno, które od dwóch tysięcy lat przyciąga niezliczone rzesze osób, przemieniając gruntownie ich egzystencję? Kardynał Joseph Ratzinger wyjaśnił to zestawiając ze sobą dwa teksty biblijne odnoszące się do Chrystusa pozornie ze sobą sprzeczne: Psalm 45 - “Tyś najpiękniejszy z synów ludzkich, wdzięk rozlał się na twoich wargach...” i proroctwo Izajasza o cierpiącym Słudze Jahwe: “Nie miał on wdzięku ani blasku, aby chciano na niego patrzeć, ani wyglądu by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś przed kim się twarz zakrywa...” (Iz 53,2). Kardynał Ratzinger znajduje wyjaśnienie tego paradoksu w samym sercu tajemnicy paschalnej, w której “doświadczenie piękna osiągnęło nową głębię, nowy realizm. Ten który jest samym Pięknem pozwolił się policzkować, opluwać, koronować cierniem. /.../ Lecz właśnie w tym Obliczu tak zniekształconym ukazuje się autentyczne piękno: piękno miłości “aż do końca”“ (La Bellezza. La Chiesa, p..23).  To właśnie dlatego Autor dodaje: “być uderzonym i zdobytym przez piękno Chrystusa jest sposobem poznania bardziej rzeczywistym i głębokim niż czysta dedukcja racjonalna” (ibidem, p.17). Warto w tym momencie przypomnieć słowa, jakie młody Karol Wojtyła włożył w usta brata Alberta, który przed wizerunkiem Chrystusa Ecce Homo tak się modli: “Jesteś jednakże straszliwie niepodobny do Tego, którym jesteś - Natrudziłeś się w każdym z nich. Zmęczyłeś się śmiertelnie. Wyniszczyli Cię - To się nazywa miłosierdzie. Przy tym pozostałeś piękny. Najpiękniejszy z synów ludzkich. Takie piękno nie powtórzyło się już nigdy później - O, jakże trudne piękno, jak trudne. Takie piękno nazywa się miłosierdzie” (Brat naszego Boga). Całe nasze życie chrześcijańskie jest ciągłym poszukiwaniem i odgrywaniem tego Piękna - “trudnego Piękna”, ponieważ to właśnie Ono zbawia świat, jak to kiedyś trafnie powiedział F. Dostojewski.

List KEP w sprawach społecznych

O ŁAD SPOŁECZNY DLA WSPÓLNEGO DOBRA
LIST SPOŁECZNY EPISKOPATU POLSKI

Społeczna misja Kościoła – Spory społeczno-polityczne i konieczność ich przezwyciężenia – Doświadczenie solidarności – Potrzeba nawrócenia i dialogu – Refleksja nad językiem – Istota polityki – Fundamenty ładu społecznego – Ład instytucjonalny państwa – Mądrościowy wymiar polityki – Wezwanie do modlitwy i zaangażowania

Więcej…

Dokument Końcowy Synodu Biskupów

 „Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania”

Wprowadzenie

Wydarzenie synodalne, które przeżyliśmy

1. „Wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze, młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, a starcy – sny” (Dz 2,17, por. Jl 3, 1). Oto, czego doświadczyliśmy podczas tego Synodu, podążając razem i słuchając głosu Ducha Świętego. Zadziwił nas On bogactwem swoich darów, napełnił swoją odwagą i mocą, by przynieść światu nadzieję.

Więcej…

Konferencja Episkopatu Polski

Wytyczne pastoralne do adhortacji
Amoris Laetitia

Wstęp

Sakrament małżeństwa oraz bliższe i bezpośrednie przygotowanie do tej formy wspólnotowego życia były zawsze i nadal pozostają w centrum działań pasterzy Kościoła. Dlatego z należną uwagą i staraniem przyjmujemy posynodalną adhortację apostolską papieża Franciszka Amoris laetitia, która jest wyrazem jego zatroskania o zdrową kondycję miłości małżeńskiej w rodzinie.

Więcej…